Buraczana moc
Badacze zajmujący się żywieniem sportowców coraz częściej testują produkty pochodzenia naturalnego, mające poprawić parametry wydolności fizycznej. W ostatnich kilku latach naukowcy skierowali uwagę na naturalne źródło azotanów, jakim są… buraki. Zacznijmy jednak od początku.Występujący w organizmie tlenek azotu (NO) reguluje szereg funkcji fizjologicznych, które mogą mieć wpływ na wydajność ćwiczeń. Odpowiada on m.in. za regulację ciśnienia tętniczego krwi, udział w reakcjach układu odpornościowego, a także za prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego. Produkcja tego dobroczynnego związku może zostać zwiększona poprzez spożywanie pokarmów bogatych w azotany, do których należą m.in. zielone warzywa liściaste oraz, wspomniane już wcześniej, buraki.
W przeprowadzonym na University of Exeter badaniu, dziewięciu kolarzom, na 2,5h przed próbami na cykloergometrach (stacjonarnych rowerach, wykorzystywanych do prób wysiłkowych), podawano 500 ml soku z buraków (bogatych w azotany) lub placebo (azotanu pozbawione). Zaobserwowano, iż w trakcie dwóch prób na odcinkach 4km i 16km, maksymalna moc, z jaką jechali uczestnicy suplementowani azotanami, uległa zwiększeniu. Co więcej, pokonali oni wyznaczone odcinki w czasie krótszym odpowiednio o 2,8 i 2,7 % niż zawodnicy, którym podano placebo.
Zapewne wielu z Was zapyta: czy jedzenie samych buraków może wspomóc wykonywany wysiłek?
Na to samo pytanie starali się odpowiedzieć naukowcy z Zakładu Żywienia i
Dietetyki Uniwersytetu w St. Luis. Badacze przeprowadzili eksperyment
na uczestnikach, którym przed rozpoczęciem 5-cio kilometrowej próby
biegowej podano bądź pieczonego buraka, bądź żurawinę. Wyniki pokazały,
iż większą prędkość osiągnęła grupa zawodników spożywających buraki.
Dodatkowo odczuwali oni mniejsze zmęczenie niż uczestnicy, którym podano
placebo. Wyniki przeprowadzonych badań sugerują, że spożywanie buraków
może korzystnie wpłynąć na rezultaty osiągane podczas treningów o
charakterze wytrzymałościowym.
Należałoby wspomnieć, że buraki są również źródłem dobroczynnych
polifenoli: kwasu ferulowego i rezweratrolu, które, jako substancje
antyoksydacyjne, działają ochronnie na organizm. Może warto więc zadbać o
to, aby warzywa te pojawiały się w codziennej diecie częściej, niż
tylko jako wigilijny barszczyk czy smażone buraczki do kotleta?Autor: Maja Tomczyk