Szczegółowa analiza danych zebranych od 15 tys. Amerykanów zbadanych w ramach Generalnego Sondażu Społecznego w latach 1993-2006 wykazała, że osoby, które deklarują, że uprawiają seks co najmniej trzy razy w miesiącu, odczuwają o 33 proc. wyższy poziom szczęścia, niż te, które deklarują wstrzemięźliwość seksualną od 12 miesięcy. Co więcej, poziom szczęścia ankietowanych rośnie wraz z częstotliwością aktywności seksualnej.
Respondenci deklarujący aktywność seksualną raz w tygodniu odczuwają o 44 proc. wyższy poziom szczęścia niż ci, które rzadziej podejmują taką aktywność. Szczęście osób deklarujących uprawianie seksu dwa razy w tygodniu rośnie aż o 55 proc.! Co ciekawe, nie ma to nic wspólnego z jakością życia seksualnego badanych.
Wadsworth podejrzewał dodatkowo, że porównanie własnego życia erotycznego z cudzym również będzie wpływało na dobrostan. Okazało się, że wiedza o zachowaniach seksualnych rówieśników, którzy przykładowo uprawiają seks raz w tygodniu, podczas gdy respondent deklaruje taką aktywność raz na dwa tygodnie, powoduje, że jego poczucie szczęścia spada o 14 proc.
Zdaniem Wadswortha to efekt naszych naturalnych tendencji do porównywania się z innymi.
Paradoksalnie skutkuje to tym, że w seksie nie liczy się jakość, ale ilość. „Częsty seks z pewnością czyni nas szczęśliwymi, a poczucie, że jest częstszy niż u innych. uszczęśliwia nas jeszcze bardziej” – podsumowuje badacz.
Autor: N. Trafankowska-badania.net
Więcej informacji:
Tim Wadsworth. Sex and the Pursuit of Happiness: How Other People’s Sex Lives are Related to our Sense of Well-Being. Social Indicators Research, 2013; DOI:10.1007/s11205-013-0267-1
Tim Wadsworth. Sex and the Pursuit of Happiness: How Other People’s Sex Lives are Related to our Sense of Well-Being. Social Indicators Research, 2013; DOI:10.1007/s11205-013-0267-1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz