Zacznijmy od tego, że powieść Pauli
Hawkins świetnie wpisuje się w konwencję thrillera. Początek jest
niewinny i spokojny, bliżej poznajemy jedną z głównych bohaterek,
tytułową dziewczynę z pociągu. Potem jednak wszystko się komplikuje za
sprawą zaginięcia Megan – kobiety, którą bohaterka codziennie
obserwowała zza szyby przedziału. Za jej sprawą Rachel powraca do
miejsca, w którym wiodła szczęśliwe życie z byłym mężem. Przychodzi jej
się zmierzyć nie tylko z demonami przeszłości, ale tajemniczym
porywaczem odpowiedzialnym za zaginięcie kobiety. Właśnie, kim może być
napastnik? Tutaj tkwi cała magia tej historii – podejrzenia przechodzą z
jednego bohatera na drugiego, wywołując u czytelnika mieszaninę
ekscytacji i słodkiej irytacji. Gdzieś wśród rzędu pięknych domów i
idealnie wypielęgnowanych trawników skrywa się bestia w ludzkiej skórze,
a my, wodzeni przez autorkę, nie możemy odkryć jej tożsamości. Przez to
„Dziewczyny z pociągu” nie da się zwyczajnie czytać na raty, dlatego
siadając do lektury warto zorganizować sobie więcej czasu.
Bohaterkami tej książki są tak naprawdę
trzy kobiety, których losy splotły się sobą za sprawą przypadku. Rachel,
Anna i Megan żyją w zupełnie innych światach i mają całkowicie odmienne
charaktery.
Rachel to mająca problemy z alkoholem rozwódka, której
życie powoli się rozsypuje. Anna, obecna żona byłego męża Rachel, jest z
pozoru idealną matką i gospodynią domową, ale pod maską uśmiechu ukrywa
paskudny charakter. I Megan, piękna kobieta sukcesu, która z kolei ma
za sobą bardzo mroczną przeszłość. Każda z nich żyje pozorami i
stopniowo odkrywa przed nami swoje prawdziwe oblicze. To dodatkowo
podkręca i tak już gęstą od tajemnic i niedopowiedzeń atmosferę. Co
więcej, występujące w opozycji do siebie charaktery bohaterek sprawiają,
że czytelnik ma bardzo mieszane uczucia i nie może tak po prostu
polubić jednej, bo wiąże się to z niechęcią do innej.
W powieści mamy do czynienia z narracją
pierwszoosobową, prowadzoną z perspektywy tych trzech bohaterek. Trzeba
przyznać, że Hawkins świetnie oddaje w ten sposób osobowość postaci, a
ich zachowanie i przemyślenia doskonale do nich pasują. Owa naturalna
narracja tylko dodaje całości realizmu.
Lektura powieści Pauli Hawkins wywołuje
prawdziwe dreszcze i rzeczywiście może wywołać bezsenność nawet u króla
horroru. „Dziewczyna z pociągu” to trzymająca w napięciu do ostatnich
stron powieść o mrocznych tajemnicach ludzkiej natury i
niebezpieczeństwach kryjących się za pozorami normalnego życia. Myślę,
że nie przesadzę, jeśli stwierdzę, że jest to lektura obowiązkowa dla
każdego fana thrillerów.
Źródło: kawerna.pl
Osobiście poruszyła mnie walka Rachel z nalogiem.... Na codzień nie zdajemy sobie sprawy, ze niektórzy-tocza codzienne batalie z nalogiem i z samym sobą.....
Polecam lekturę!
Osobiście poruszyła mnie walka Rachel z nalogiem.... Na codzień nie zdajemy sobie sprawy, ze niektórzy-tocza codzienne batalie z nalogiem i z samym sobą.....
Polecam lekturę!
CYTATY Z KSIĄŻKI:
Ludzie, z którymi coś nas kiedyś łączyło, nie pozwalają nam odejść i żebyśmy nie wiem, jak bardzo próbowali, nie wyplączemy się z tego, nie uwolnimy.Może po pewnym czasie przestajemy po prostu próbować.
Jesteś jak te psy, te niechciane, które przez całe życie są źle traktowane. Kopiesz je i kopiesz, a one wciąż wracają, wciąż płaszczą się i merdają ogonem. Proszą, błagają. Mają nadzieję, że tym razem zrobią coś dobrze i wreszcie je pokochasz. Taka właśnie jesteś, prawda Rach? Jesteś psem.
Inne polecane książki:
"Papugi z placu D'Arezzo"
"Medicus" Noah Gordon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz